Choć wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka, że to już niemożliwe, to jednak Paweł nas ciągle zadziwia:) A to da Tacie burę, że źle traktuje Matkę, a to przypomni mu się coś z zamierzchłych czasów, jak nawet dwóch lat nie miał i w sumie to prawie nic nie mówił. No ale ostatnio zaskoczył nas bardzo:D
- Tato..
- Tak Synu?
- Prawda, że ja jestem synem numer jeden?
- Tak, zgadza się.
- A Karolek jest synem numer dwa, a potem będzie dziewczyna, ale ona nie będzie mieszkać u mnie w pokoju...
Syn numer jeden i syn numer dwa idą z Matką na spacer:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz