środa, 9 marca 2011

Pawłowi dowcip się wyostrzył;)

- Mamo, już nie boję się latać salomotem.
- To polecimy do cioci Patki?
- Tak, mamo!
- Pójdziemy do jakiegoś muzeum w Londynie - wtrąca się tata.
- Tak! I kupimy jakieś prezenty! I warzywa!
- Warzywa?
- Tak!
- Jakie?
- Słodkie! hahaha... (tu nastąpił burzliwy śmiech pana Pawełka) - Ale to śmieszne, co powiedziałem!

2 komentarze: