niedziela, 3 czerwca 2012

Ciągle coś nowego:)

Karol w rozwoju idzie jak burza. I to zarówno fizycznym, jak i umysłowym:) Od kilku dni guga nową sylabę - ku radości babci - jest to "ba". Jest bardzo kontaktowy, śmieje się na widok taty, mamy lub Pawełka. Odwraca głowę do źródła dźwięku. Jeśli chodzi zaś o rozwój fizyczny, to pięknie łapie się za stopy i ciągnie je do buzi. Zdejmowanie skarpetek ma opanowane wręcz do perfekcji:) Przekręca się na brzuch bez problemu, od czasu do czasu przekręci się z powrotem. Próbuje do tyłu się odpychać i zaczyna się przemieszczać. Obraca się na pleckach i brzuchu wokół własnej osi, więc nikt nie wiadomo, jak się go znajdzie, gdy się go zostawi w łóżeczku. Ciągnie się całym ciałem do siedzenia:) Jeśli chodzi o potrawy, to Karol spróbował kaszki kukurydzianej na maminym mleku (smakowało), dyni z ziemniakiem (smakowało), brokuła z ziemniakiem (mało smakowało) i chrupka kukurydzianego (zdecydowanie smakuje najbardziej). Chrupek to cudowna rzecz:D Karolek cudnie pakuje kawałek do buzi i memła. Bardzo mu się to podoba, a jakie potem wszystko wokoło brudne i poobklejane:) Ale najważniejsze, że dziecko szczęśliwe:)

I wiem, że notka nudna, ale te ważne chwile muszą pozostać na zawsze w pamięci:)
Pozdrawiamy Czytających!