wtorek, 28 grudnia 2010

Skutki straszenia dziecka...

Okrutni rodzice wymyślili sobie stary jak świat (a przynajmniej od III wieku po Chrystusie) patent na postawienie do pionu krnąbrnego i niegrzecznego dziecka - "Synu, jak nie będziesz grzeczny, Mikołaj nie przyniesie Ci prezentów". Argument straszny i skuteczny. Jako że nie można było Pawełka oduczyć spania w łożu rodziców, a właściwie włażenia do niego cichaczem w środku nocy, co jest niewygodne, męczące i delikatnie rzecz ujmując upierdliwe - kochani rodzice powiedzieli dziecięciu, że Mikołaj nie przynosi prezentów dzieciom, które śpią z rodzicami... Wredni rodzice, wiem. Pierwszej nocy Paweł przyszedł tylko do mamy na buziaka, drugiej już całą noc przespał w swoim pięknym łóżeczku. Tak spokojnie mijały kolejne noce. Jednak zaburzone to zostało przez fakt, że w domu dziadków, gdzie spędzaliśmy święta, wszyscy śpimy razem...

Po powrocie we własne progi Paweł się trochę przeziębił, więc matki serce trochę zmiękło. Przyszła pierwsza noc. Paweł przyszedł do łoża rodzicieli i pyta cichutko "mogę z Wami spać?". Matka szybko się zgodziła i zapadła dalej w swój piękny sen. A Paweł cichutko do taty "A Mikołaj zobaczy?"...

I tak rodzicie sterroryzowali własne dziecko:(

1 komentarz: