poniedziałek, 24 września 2012

Dusi się

Paweł dziś nie poszedł do szkoły, bo w nocy miał gorączkę. W sumie to bardzo ucieszył się z tego faktu, choć picia nurofenu w środku nocy nie pamięta:D Jednak teraz słońce świeci i chce na dwor, ja specjalnie mówię "nie", choć gorączki nie ma już, żeby wiedział, ze jak chory i brak szkoly , to i brak przyjemności wychodzenia na dwór... no i prosi, prosi, by wyjść... złapał się za gardło i krzyczy "Mamo, ale ja potrzebuję świeżego powietrza! Duszę się!"...
 
 
 
 

1 komentarz:

  1. ha ha! skądś to znam... Łukasz tez dziś rano "zachorował" na ból brzucha, który cudownie przeszedł, gdy oświadczyłam, że owszem nie pójdzie do przedszkola, ale bajek w tv nie będzie ani gry na kompie, tylko leżenie w łóżku w jego pokoju...;) ps, kiedy wreszcie pogadamy na gg? dobijam sie i dobijam do Ciebie...

    OdpowiedzUsuń