niedziela, 16 grudnia 2012

Jak to teologia z życiem się miesza...

Niedziela. Poszłam z Pawłem jak co tydzień do kościoła:) W powrotnej drodze sobie rozmawiamy o tym i owym... 
- Mamo, dlaczego z samochodów dym ucieka, jakby mgła?
- To są spaliny. Na mrozie są bardziej widoczne... Jak jest ciepło to czasem ich w ogóle nie widać...
- No tak! Mamo, Pana Boga też nie widać!
- Dokładnie, Pan Bóg jest niewidzialny! Nawet na mrozie...
- Jak samochód Kowalskiego! (tak, tego Pingwina z Madagaskaru)

...


Tak to się teologia z życiem miesza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz